poniedziałek, 14 grudnia 2015

O użyciu i nadużyciu teorii

Teoria psychoanalityczna od samego początku, od czasu twórczości samego Freuda, aplikowana była do wyjaśniania i rozumienia zjawisk kultury i fenomenów społecznych. Dla wielu przedstawicieli nauk szczegółowych ta praktyka była formą nadużycia teoretycznego, formą redukcji i szkodliwego redukcjonizmu. Tak na przykład o psychoanalizie wypowiadał się Eleazar Mieletinski w Poetyce mitu. Wielu etnologów i antropologów odrzuciło psychoanalizę i jej pochodną: etnopsychoanalizę, jako wulgaryzującą ich przedmiot badań. Jednak przykład Clauda Levi-Straussa pokazuje, że psychoanaliza mogła dostarczyć twórczego impulsu dla wybitnego dzieła.

Współcześnie niewątpliwie to psychoanaliza lacanowska święci tryumfy pośród akademików, kulturoznawców, filozofów itp. Niestety dość rzadko badacze nauk społecznych podkreślają, że używają właśnie psychoanalizy lacanowskiej, a nie psychoanalizy w ogóle.

W Polsce ten trend intelektualny również coraz wyraźniej się rozwija. Przykładem tego są choćby dwie książki traktujące o historii społecznej Polski: Fantomowe ciało króla Jana Sowy i Prześniona rewolucja Andrzeja Ledera. Obie książki poruszają bardzo ważne tematy związane z "polskością", historią Polski i jej reinterpretacją. Obaj ci autorzy angażują również pojęcia wzięte z psychoanalizy lacanowskiej do opisu i tłumaczenia zjawisk, którymi się zajmują. Obie te książki robią jednak wrażenie, że mogłyby opowiedzieć to samo, nie wspominając słowem o psychoanalizie, ani o Lacanie. Może to zbyt surowa i niesprawiedliwa ocena, ale pomimo to, wydaje się, że większość treści tych pozycji można by przepisać poza obszarem dyskursu psychoanalitycznego, co nie ujmuje zupełnie znaczeniu obu tych książek. 

Claude Levi-Strauss

poniedziałek, 16 listopada 2015

Psychoanalityczne metafory

Psychoanaliza jest nauką szczególną. Jest częściowo dziedziną rozumiejącą, hermeneutyczną, częściowo stara się wyjaśniać - chętnie odwołuje się do nauk i ustaleń neurologii, biologii itp. Psychoanaliza korzysta również z różnych metaforycznych obrazów, głównie mitologicznych, aby ukazać węzłowe problemy człowieka. Różni psychoanalitycy różnie też akcentowali rolę analityka, czy też - różnie rozumieli - to co najważniejsze w analizie. Freud pisał o wychowaniu, o roli ojca, Melania Klein o matce - tej frustrującej i gratyfikującej, Winnicott o diadzie matka-dziecko, gdzie dokonuje się rozwój. Najbardziej radykalny pozostaje tu Lacan, który zdaje się sugerować, że wszelkie te więzi oparte są w pewnym stopniu na iluzji, którą należy odrzucić, aby dotrzeć do nieświadomego podmiotu. To tam okazuje się, że Inny, wiara w niego, to iluzja. 

Warto zapewne rozumieć psychoanalizę w całym jej bogactwie, bo w każdej z tych perspektyw - wydaje się - tkwi cząstka prawdy.


Ilustracja pobrana ze strony: radiownet

środa, 4 listopada 2015

Narcyzm w kulturze

Po wielu latach (pierwsze wydanie w 1979r) ukazała się w końcu po polsku książka Christophera Lascha Kultura narcyzmu. To przykład tego, jak pewne idee psychoanalizy są wykorzystywane w krytyce kultury. Książka ta zawiera też sporo wątków krytycznych wobec samej terapii psychologicznej; z częścią tej krytyki wypada się zgodzić. Na pewno jednak książka ta nie straciła na swojej aktualności i świeżości!

Fot autora, prawa zastrzeżone.

wtorek, 27 października 2015

Towarzystwo Psychoanalizy Teoretycznej

Towarzystwo Psychoanalizy Teoretycznej to twór powołany przez trójkę filozofów z Lubljany zainteresowanych psychoanalizą lacanowską. Chodzi tu oczywiście o Slavoja Žižka, Mladena Dolara  i Alenkę Zupančič. W Polsce działalność tej trójki jest znana przede wszystkim dzięki publikacjom książek Žižka i ogólnego zainteresowania jego postacią. 

Pewnie można znaleźć różne omówienia jego teorii w języku polskim, ale dość ciekawe, krótkie i przystępne omówienie tej teorii zaproponował ostatnio Maciej Gdula w rozdziale poświęconym własnie Žižkowi  książki Uspołecznienie i kompozycja (KP, 2015). Istotne jest jednak to, że ukazała się ksiązka, która traktuje o całej trójce Słoweńców. Chodzi tu o pozycję Kuby Mikurdy Nie - Całość. Žižek, Dolar, Zupančič (PWN, 2015). Jest to pozycja, która na pewno powinna zainteresować wszystkich, którzy chcieliby poszerzyć swoją wiedzę zarówno o lacanizmie, jak i o jego aplikacji w ramach Towarzystwa Psychoanalizy Teoretycznej.


Alenka Zupančič, zdjęcie pobrane: egs

poniedziałek, 19 października 2015

Z historii psychoterapii

Psychoanaliza - co udowodniono i pokazano już wielokrotnie - nie wyrosła z objawienia, którego w mistyczny sposób doznał Freud. Psychoanaliza wyrosła w pewnych kulturowych i historycznych ramach i nie da się jej powstania oderwać od szeregu różnych idei i prądów intelektualnych funkcjonujących w XIX wieku w Europie.

Również w Polsce, zanim pojawiła się psychoanaliza, interesowano się terapią psychologiczną i ideą nieświadomego. Dobrze pokazuje to w jednej ze swoich książek Bartłomiej Dobroczyński. Wśród ciekawszych polskich koncepcji nieświadomego życia psychicznego warto wymienić koncepcję Edwarda Abramowskiego, czy też Stanisława Przybyszewskiego ("naga dusza").

Temat polskiej tradycji psychoterapeutycznej kontynuuje inny artykuł współautorstwa Dobroczyńskiego. Zachęcam do lektury:

Mira Marcinów, Bartłomiej Dobroczyński

wtorek, 29 września 2015

Psychoanaliza a mitologia

Łukasz Trzciński w swojej książce Mit bohaterski (Wyd. UJ, 2006) sugeruje, że ludzie skazani są na mity i mitologie. Jest to wniosek, który oczywiście wypływa logicznie z obserwacji i badań etnologów, etnografów, antropologów. Wielu z nich podkreśla, że również w kulturze popularnej, w różnych przejawach współczesnej "miejskiej" cywilizacji i kultury można doszukać się tych samych struktur myślenia mitologicznego i tych samych motywów mitycznych, co w kulturach "tradycyjnych".

Można oczywiście różnie rozumieć to zjawisko. Można tu mówić językiem psychologii analitycznej Junga o archetypach, o koncepcji człowieka religijnego, człowieka symbolicznego itp. Zasadniczo powstaje jednak pytanie, jak działa zatem ludzki umysł, że produkuje to myślenie mityczne. Zasługą psychoanalizy jest właśnie, że pokazała jak różne przejawy funkcjonowania człowieka - zarówno te kliniczne, patologiczne, jak i te normalne - można rozumieć poprzez opis i teorię rozwoju człowieka i jego aparatu psychicznego. Geza Roheim, węgierski analityk pokazał, jak można analizować różne aspekty wierzeń, obyczajów i mitów poprzez perspektywę rozwoju psychoseksualnego człowieka. 

Odpowiadając zatem na pytanie, jak to możliwe, że człowiek zawsze i wszędzie produkuje mitologię psychoanaliza odpowiada, że dzieje się tak ze względu na mechanizmy eksternalizacji, projekcji treści psychicznych w rzeczywistość społeczną i kulturową. W ten sposób bodaj dostarcza najpełniejszej i najgłębszej odpowiedzi na pytanie o mitologiczne myślenie człowieka.

zdjęcie pobrane ze strony: etnopsicoanalisis

poniedziałek, 21 września 2015

Kompleks Edypa: twór kultury, czy biologii?

Jednym z kontrowersyjnych tematów wynikającym z nauki Freuda jest temat tzw. kompleksu Edypa. Wulgarna wykładnia (popkulturowa) powiada, że jest to chęć małego chłopca zabicia ojca i przespania się z matką. W pewnym sensie to prawda, ale bardzo okrojona, zwulgaryzowana i wypaczona. Oczywiście - aby odwołać się do języka nieświadomego - chęć mordu i stosunku są elementem fantazji człowieka / dziecka. Jednak to, o co chodzi w edypalnej sytuacji, która odnosi się zarówno do podmiotu kobiecego, jak i męskiego - dziewczynki i chłopca, to ukształtowanie się różnicy płci i wytworzenie identyfikacji z płcią biologiczną i kulturową. Chodzi o to, że chłopiec musi się skonfrontować z faktem, że jego pragnienia - ich realizacja - żywione do matki są ograniczone istnieniem ojca i tym, że matka kieruje wiele ze swoich pragnień właśnie do niego; lepszym dla niego wyjściem jest zapragnąć być kimś podobnym do ojca i poszukać kogoś podobnego do matki, do której można kierować swoje pragnienia oczekując ich realizacji. Analogicznie oczywiście jest z dziewczynkami. Również ten opis jest bardzo ograniczony, ale trzeba by tu całego wykładu aby wyjaśnić specyfikę i dynamikę procesów edypalnych (warto czytać samego Freuda i jego kontynuatorów - np. książkę Kompleks Edypa dzisiaj). 

Antropolodzy próbowali zaprzeczyć uniwersalności transkulturowej tego kompleksu. Wywiązała się tutaj ciekawa "dyskusja" pomiędzy Malinowskim, Roheimem, Levi-Straussem. Temat ten porusza Marek Drwięga w książce Człowiek utajonych pasji. Tutaj warto dodać, że jednym ze sposobów, w który analitycy próbowali rehabilitować i odświeżyć koncepcje kompleksu Edypa, była reinterpretacja strukturalna zaproponowana przez Jacquesa Lacana. Inna sprawa, że również wielu antropologów, np. Jack Goody uznaje słuszność teorii psychoanalitycznej w tej kwestii.

Jacques Lacan, fot. pobrano ze strony: Wiki

wtorek, 8 września 2015

Psychoanaliza i archetypy

Etnologia, etnografia i antropologia kulturowa zajmowały się wyszukiwaniem różnych inwariantów w ludzkich zwyczajach, zachowaniach, aktywności twórczej, symbolicznej. Być może kulminacją tego sposobu myślenia był strukturalizm, który starał się zbadać infrastrukturę zjawisk kulturowych. Jedną z inspiracji dla strukturalizmu była z pewnością psychoanaliza z własnym badaniem infrastruktury umysłu i mitu indywidualnego neurotyka (używając sformułowania Lacana). Psychoanaliza nie wskazywała na transkulturowe niezmienniki, czy wzorce multiplikowane w kolejnych zwyczajach ludów z całego globu. Skupiała się raczej na indywidualnej produkcji nieświadomego. Okazało się jednak - i odkrył to Freud - że indywidualna psychologia i psychopatologia ma swoje odzwierciedlenie w tworach kultury i religii. Myślenie Freuda szybko podchwycili jego uczniowie: Otto Rank, czy Karl Abraham, pokazując, że nie tylko mit o Edypie stanowi wzorzec pewnej psychicznej pozycji i struktury umysłowej, ale że wiele innych mitów, opowiadań, motywów i historii daje się rozumieć poprzez psychologię oferowaną przez psychoanalizę. Odmienną drogą poszedł Carl Jung, który odszedł od badania życia psychicznego konkretnego człowieka i pokazywania jego osobistej mitologii, na rzecz odnajdywania w przejawach aktywności ludzkiej archetypów, które miałyby być wspólne wszystkim ludziom. Niby różnica subtelna, jednak spowodowała, że Jung zbliżył się do koncepcji homo religiosus, człowieka przede wszystkim zatopionego w archetypach i symbolach. Dla psychoanalizy freudowskiej początkiem zawsze jest dany człowiek z jego własnym nieświadomym: pewną psychiczną infrastrukturą.

Achilles i Hektor, dwaj bohaterowie: reprezentanci archetypu wojownika, albo "zbuntowani synowie" walczący o ojcowską schedę...

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Psychoanaliza a religia

Psychoanaliza może być teorią i metodą badawczą, którą posługuje się nie tylko etnolog, ale również religioznawca. Sam Zygmunt Freud poświęcił się badaniom religioznawczym pisząc eseje o totemizmie, czy o Mojżeszu.

Analitycy ze szkoły kleinowskiej rzadko kiedy w tak otwarty sposób wypowiadali się na temat religii, choć - tak jak Hanna Segal - nie zawsze stronili od tematów związanych z kulturą, czy polityką.

Wydaje się jednak, że koncepcja rozwojowych pozycji, czy też struktur ludzkiego doświadczenia, jaką stworzyła Melania Klein daje możliwości tłumaczenia bardzo różnych fenomenów kulturowych, również religijnych.

Jane Temperley w rozdziale Pozycja depresyjna książki pod redakcją Cataliny Bronstein Teoria kleinowska: Perspektywa współczesna (Warszawa, 2014) pisze następująco:

"Potrzebę posiadania wewnątrz dobrego obiektu, zintrojektowania go i zinkorporowania - tak jak dziecko początkowo inkorporuje to, co otrzymuje z piersi matki - można rozpoznać w chrześcijańskim sakramencie komunii. Chrześcijanin wierzy, że podczas ceremonii umieszcza w swoim wnętrzu kochanego i kochającego (w istocie omnipotentnego) obrońcę, który będzie wspierał w walce z diabłem - reprezentującym własną destrukcyjność i zło człowieka, które mógłby napotykać w innych. Utrata życzliwości boskiego obiektu jest przypisywana zaniedbaniu lub atakowi wierzącego. Skutkuje poczuciem winy i silnym lękiem przed odwetem i piekłem - odpowiednikiem stanów prześladowczych, które przynoszą cierpienie osobom w głębokiej melancholii." (ss.87 - 88)

Fragment ten pokazuje jak koncept pozycji depresyjnej daje się odnieść do ceremonii Mszy Świętej. Aby lepiej zrozumieć ten związek potrzebna jest jednak głębsza refleksja; zapraszam więc do lektury tekstu, który odnosi się do tego właśnie zagadnienia:


Albrecht Dürer: Melencolia I, zdjęcie pobrano z Wiki  

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Psychoanaliza i folklor

Niektórzy znani badacze folkloru, etnolodzy, czy etnografowie odrzucali metodę i teorię psychoanalityczną w swoich badaniach. Głównym powodem tego, był lęk przed spodziewaną redukcją przedmiotu ich dziedziny do psychologii (psychologizm). Taką postawę przyjmował przykładowo uznany badacz rosyjski Eleazar Mieletinski. Oczywiście psychoanaliza stosowana bezkrytycznie i próbująca wyjaśnić wszystko, roszcząca sobie prawo do jedynej i ostatecznej prawdy, jest szkodliwym psychologizmem! Jednak badanie używające konceptów psychoanalitycznych, jako alternatywnego sposobu interpretowania, dopełnienia badań prowadzonych inną metodologią, może być pożyteczną i płodną poznawczo metodą pracy teoretyka kultury. Może być też inspiracją - tak było na przykład w przypadku Claude'a Lévi-Straussa.

.

Claude Lévi-Strauss, fot. pobrane: flikr

poniedziałek, 27 lipca 2015

Psychoanaliza i koniec świata

Koniec świata jest obrazem, który na różne sposoby prześladuje ludzi i wzbudza ich emocje. Koniec świata to zawsze koniec świata indywidualnego - koniec istnienia jakiejś świadomości. Koniec świata to również przerażenie, niepokój, lęk wzbudzany przez jego wyobrażenie. Zgodnie z logiką psychoanalizy, logiką alienacji, eksternalizacji i projekcji treści endopsychicznych w świat zewnętrzny, koniec świata - sprawa prywatna, stawał się wyobrażeniem publicznym: elementem wierzeń, mitów, podań i wyobrażeń ludowych.

Jak psychoanalizy może odnieść się do kwestii końca świata? Na przykład poprzez perspektywę teorii Melanii Klein, która opisała szczegółowo dwa pierwsze lata życia człowieka w perspektywie procesów nieświadomego. Zapraszam do zapoznania się z możliwym ujęciem tematu końca świata w perspektywie psychoanalizy:




Albrecht Dürer; Jeźdźcy Apokalipsy

poniedziałek, 20 lipca 2015

O zdrowiu i chorobie

Jednym z ważnych problemów, jakimi zajmuje się psychoanaliza, jest rozumienie uniwersalności i partykularności zaburzeń psychicznych. Chodzi tu o zrozumienie tego, co powszechne, i tego, co indywidualne; albo jeszcze inaczej: co powszechne w indywidualnym, i odwrotnie. Można widzieć w psychoanalizie dyskurs totalizujący doświadczenie zaburzenia psychicznego, redukujący indywidualność, czy w końcu trend w ramach europejskiej ideologii kolonialnej i neokolonialnej. Można jednak widzieć w psychoanalizie dyskurs, który oddaje głos chorobie i czyni ją zrozumiałą. Nie podporządkowuje więc Nierozum - Rozumowi, ale zasypuje przepaść, różnicę między nimi.

Zapraszam do lektury tekstu dotyczącego problemów definiowania i rozumienia kategorii "zaburzenia psychicznego":

Jakub Przybyła

Hieronim Bosch, Statek głupców

niedziela, 5 lipca 2015

Freud i polityka

Zygmunt Freud raczej stronił od polityki. Jeśli już, to jego poglądy pewnie należałoby określić po części konserwatywnymi, po części liberalnymi (w sensie liberalizmu światopoglądowego). Związki Freuda i całej psychoanalizy z polityką nie są ani łatwe do uchwycenia, ani oczywiste. Wszystko zależy oczywiście od tego jak się rozumie psychoanalizę i jak się rozumie polityczność.

Większość piszących na tematy społeczne analityków kierowało się raczej w lewą stronę polityki. Tak było choćby z Reichem, Frommem, czy Lacanem. Najczęściej łączy się obecnie to, co polityczne z teorią analityczną Lacana.

Również w Polsce ten nurt badań i refleksji jest coraz bardziej wyraźny. Szczególnym tego wyrazem jest zbiorowa publikacja pod tytułem Polityczność psychoanalizy. Freud - Lacan - Žižek (Wyd. UŚ, Katowice 2014). O ile związki Lacana z politycznością są często omawiane (np. książka Stavrakakisa Lacan and the Political), o tyle mniej oczywiste jest powiązanie polityczności z Freudem. Tym właśnie zagadnieniem, pokazując jego nie oczywistość, trudność i wewnętrzne sprzeczności, zajmuje się Mladen Dolar w artykule Freud i polityczność, który otwiera wspomniany już tom tekstów o psychoanalizie.

Mladen Dolar, zdjęcie pobrane z Wikipedia

wtorek, 30 czerwca 2015

Etnopsychoanaliza

Etnopsychoanaliza to subdziedzina studiów psychoanalitycznych zajmująca się próbą zrozumienia fenomenów kultury i cywilizacji człowieka poprzez pryzmat właśnie teorii psychoanalitycznej. Początki tego sposobu rozumienia i interpretacji danych etnologii i etnografii sięgają dzieł samego Freuda. To Freud w swoich społecznych, antropologicznych i religioznawczych artykułach dał pierwszą próbkę tego, czym badania etnopsychoanalityczne mogą być. 

Innym wybitnym przedstawicielem tego nurtu był Bruno Bettelheim, autor dwóch ważnych książek w tej dziedzinie: Cudowne i pożyteczne, oraz Rany symboliczne. Innym przedstawicielem tego nurtu był węgierski analityk Geza Roheim.

Przez wielu badaczy, sposób myślenia o kulturze poprzez teorię psychoanalityczną, jest odrzucany jako upraszczający, redukcyjny, czy psychologizujący. Oczywiście trzeba znać ograniczenia swojej metody, niemniej jednak być może sama etnopsychoanaliza może wciąż dać ciekawe odpowiedzi na palące pytania dotyczące kultury?

Współcześnie, zarówno jeśli chodzi o interpretacje zjawisk kultury, sztuki, jak i polityki, prym wiedzie słoweńska szkoła z Ljubljany. Główni jej przedstawiciele to Slavoj Žižek, Mladen Dolar czy Alenka Zupančič; są to teoretycy, którzy w swych badaniach chętnie sięgają głównie do psychoanalizy lacanowskiej.

B. Bettelheim, zdjęcie pobrano ze strony: IP