Zygmunt Freud raczej stronił od polityki. Jeśli już, to jego poglądy pewnie należałoby określić po części konserwatywnymi, po części liberalnymi (w sensie liberalizmu światopoglądowego). Związki Freuda i całej psychoanalizy z polityką nie są ani łatwe do uchwycenia, ani oczywiste. Wszystko zależy oczywiście od tego jak się rozumie psychoanalizę i jak się rozumie polityczność.
Większość piszących na tematy społeczne analityków kierowało się raczej w lewą stronę polityki. Tak było choćby z Reichem, Frommem, czy Lacanem. Najczęściej łączy się obecnie to, co polityczne z teorią analityczną Lacana.
Również w Polsce ten nurt badań i refleksji jest coraz bardziej wyraźny. Szczególnym tego wyrazem jest zbiorowa publikacja pod tytułem Polityczność psychoanalizy. Freud - Lacan - Žižek (Wyd. UŚ, Katowice 2014). O ile związki Lacana z politycznością są często omawiane (np. książka Stavrakakisa Lacan and the Political), o tyle mniej oczywiste jest powiązanie polityczności z Freudem. Tym właśnie zagadnieniem, pokazując jego nie oczywistość, trudność i wewnętrzne sprzeczności, zajmuje się Mladen Dolar w artykule Freud i polityczność, który otwiera wspomniany już tom tekstów o psychoanalizie.
Mladen Dolar, zdjęcie pobrane z Wikipedia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz