Jednym z kontrowersyjnych tematów wynikającym z nauki Freuda jest temat tzw. kompleksu Edypa. Wulgarna wykładnia (popkulturowa) powiada, że jest to chęć małego chłopca zabicia ojca i przespania się z matką. W pewnym sensie to prawda, ale bardzo okrojona, zwulgaryzowana i wypaczona. Oczywiście - aby odwołać się do języka nieświadomego - chęć mordu i stosunku są elementem fantazji człowieka / dziecka. Jednak to, o co chodzi w edypalnej sytuacji, która odnosi się zarówno do podmiotu kobiecego, jak i męskiego - dziewczynki i chłopca, to ukształtowanie się różnicy płci i wytworzenie identyfikacji z płcią biologiczną i kulturową. Chodzi o to, że chłopiec musi się skonfrontować z faktem, że jego pragnienia - ich realizacja - żywione do matki są ograniczone istnieniem ojca i tym, że matka kieruje wiele ze swoich pragnień właśnie do niego; lepszym dla niego wyjściem jest zapragnąć być kimś podobnym do ojca i poszukać kogoś podobnego do matki, do której można kierować swoje pragnienia oczekując ich realizacji. Analogicznie oczywiście jest z dziewczynkami. Również ten opis jest bardzo ograniczony, ale trzeba by tu całego wykładu aby wyjaśnić specyfikę i dynamikę procesów edypalnych (warto czytać samego Freuda i jego kontynuatorów - np. książkę Kompleks Edypa dzisiaj).
Antropolodzy próbowali zaprzeczyć uniwersalności transkulturowej tego kompleksu. Wywiązała się tutaj ciekawa "dyskusja" pomiędzy Malinowskim, Roheimem, Levi-Straussem. Temat ten porusza Marek Drwięga w książce Człowiek utajonych pasji. Tutaj warto dodać, że jednym ze sposobów, w który analitycy próbowali rehabilitować i odświeżyć koncepcje kompleksu Edypa, była reinterpretacja strukturalna zaproponowana przez Jacquesa Lacana. Inna sprawa, że również wielu antropologów, np. Jack Goody uznaje słuszność teorii psychoanalitycznej w tej kwestii.
Jacques Lacan, fot. pobrano ze strony: Wiki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz