wtorek, 29 września 2015

Psychoanaliza a mitologia

Łukasz Trzciński w swojej książce Mit bohaterski (Wyd. UJ, 2006) sugeruje, że ludzie skazani są na mity i mitologie. Jest to wniosek, który oczywiście wypływa logicznie z obserwacji i badań etnologów, etnografów, antropologów. Wielu z nich podkreśla, że również w kulturze popularnej, w różnych przejawach współczesnej "miejskiej" cywilizacji i kultury można doszukać się tych samych struktur myślenia mitologicznego i tych samych motywów mitycznych, co w kulturach "tradycyjnych".

Można oczywiście różnie rozumieć to zjawisko. Można tu mówić językiem psychologii analitycznej Junga o archetypach, o koncepcji człowieka religijnego, człowieka symbolicznego itp. Zasadniczo powstaje jednak pytanie, jak działa zatem ludzki umysł, że produkuje to myślenie mityczne. Zasługą psychoanalizy jest właśnie, że pokazała jak różne przejawy funkcjonowania człowieka - zarówno te kliniczne, patologiczne, jak i te normalne - można rozumieć poprzez opis i teorię rozwoju człowieka i jego aparatu psychicznego. Geza Roheim, węgierski analityk pokazał, jak można analizować różne aspekty wierzeń, obyczajów i mitów poprzez perspektywę rozwoju psychoseksualnego człowieka. 

Odpowiadając zatem na pytanie, jak to możliwe, że człowiek zawsze i wszędzie produkuje mitologię psychoanaliza odpowiada, że dzieje się tak ze względu na mechanizmy eksternalizacji, projekcji treści psychicznych w rzeczywistość społeczną i kulturową. W ten sposób bodaj dostarcza najpełniejszej i najgłębszej odpowiedzi na pytanie o mitologiczne myślenie człowieka.

zdjęcie pobrane ze strony: etnopsicoanalisis

poniedziałek, 21 września 2015

Kompleks Edypa: twór kultury, czy biologii?

Jednym z kontrowersyjnych tematów wynikającym z nauki Freuda jest temat tzw. kompleksu Edypa. Wulgarna wykładnia (popkulturowa) powiada, że jest to chęć małego chłopca zabicia ojca i przespania się z matką. W pewnym sensie to prawda, ale bardzo okrojona, zwulgaryzowana i wypaczona. Oczywiście - aby odwołać się do języka nieświadomego - chęć mordu i stosunku są elementem fantazji człowieka / dziecka. Jednak to, o co chodzi w edypalnej sytuacji, która odnosi się zarówno do podmiotu kobiecego, jak i męskiego - dziewczynki i chłopca, to ukształtowanie się różnicy płci i wytworzenie identyfikacji z płcią biologiczną i kulturową. Chodzi o to, że chłopiec musi się skonfrontować z faktem, że jego pragnienia - ich realizacja - żywione do matki są ograniczone istnieniem ojca i tym, że matka kieruje wiele ze swoich pragnień właśnie do niego; lepszym dla niego wyjściem jest zapragnąć być kimś podobnym do ojca i poszukać kogoś podobnego do matki, do której można kierować swoje pragnienia oczekując ich realizacji. Analogicznie oczywiście jest z dziewczynkami. Również ten opis jest bardzo ograniczony, ale trzeba by tu całego wykładu aby wyjaśnić specyfikę i dynamikę procesów edypalnych (warto czytać samego Freuda i jego kontynuatorów - np. książkę Kompleks Edypa dzisiaj). 

Antropolodzy próbowali zaprzeczyć uniwersalności transkulturowej tego kompleksu. Wywiązała się tutaj ciekawa "dyskusja" pomiędzy Malinowskim, Roheimem, Levi-Straussem. Temat ten porusza Marek Drwięga w książce Człowiek utajonych pasji. Tutaj warto dodać, że jednym ze sposobów, w który analitycy próbowali rehabilitować i odświeżyć koncepcje kompleksu Edypa, była reinterpretacja strukturalna zaproponowana przez Jacquesa Lacana. Inna sprawa, że również wielu antropologów, np. Jack Goody uznaje słuszność teorii psychoanalitycznej w tej kwestii.

Jacques Lacan, fot. pobrano ze strony: Wiki

wtorek, 8 września 2015

Psychoanaliza i archetypy

Etnologia, etnografia i antropologia kulturowa zajmowały się wyszukiwaniem różnych inwariantów w ludzkich zwyczajach, zachowaniach, aktywności twórczej, symbolicznej. Być może kulminacją tego sposobu myślenia był strukturalizm, który starał się zbadać infrastrukturę zjawisk kulturowych. Jedną z inspiracji dla strukturalizmu była z pewnością psychoanaliza z własnym badaniem infrastruktury umysłu i mitu indywidualnego neurotyka (używając sformułowania Lacana). Psychoanaliza nie wskazywała na transkulturowe niezmienniki, czy wzorce multiplikowane w kolejnych zwyczajach ludów z całego globu. Skupiała się raczej na indywidualnej produkcji nieświadomego. Okazało się jednak - i odkrył to Freud - że indywidualna psychologia i psychopatologia ma swoje odzwierciedlenie w tworach kultury i religii. Myślenie Freuda szybko podchwycili jego uczniowie: Otto Rank, czy Karl Abraham, pokazując, że nie tylko mit o Edypie stanowi wzorzec pewnej psychicznej pozycji i struktury umysłowej, ale że wiele innych mitów, opowiadań, motywów i historii daje się rozumieć poprzez psychologię oferowaną przez psychoanalizę. Odmienną drogą poszedł Carl Jung, który odszedł od badania życia psychicznego konkretnego człowieka i pokazywania jego osobistej mitologii, na rzecz odnajdywania w przejawach aktywności ludzkiej archetypów, które miałyby być wspólne wszystkim ludziom. Niby różnica subtelna, jednak spowodowała, że Jung zbliżył się do koncepcji homo religiosus, człowieka przede wszystkim zatopionego w archetypach i symbolach. Dla psychoanalizy freudowskiej początkiem zawsze jest dany człowiek z jego własnym nieświadomym: pewną psychiczną infrastrukturą.

Achilles i Hektor, dwaj bohaterowie: reprezentanci archetypu wojownika, albo "zbuntowani synowie" walczący o ojcowską schedę...